Toprak Razgatlıoğlu w przyszłym sezonie zadebiutuje w MotoGP? Czy BMW straci swojego lidera?

Silly season trwa w najlepsze, a wraz z nim pojawiają się kolejne podpisane kontrakty i najróżniejsze doniesienia. Atmosferę podgrzał dodatkowo menedżer Topraka Razgatlıoğlu, który poinformował, że turecki zawodnik w przyszłym roku chce zadbiutować w klasie królewskiej. Jak na taką decyzję zareaguje BMW?

W przyszłym sezonie szykują się spore zmiany w poszczególnych zespołach, gdyż zdecydowanej większości zawodników wraz z końcem 2024 wygasają kontrakty. Dzieje się sporo, a wiele jeszcze przed nami, co niejako potwierdza Kenan Sofuoğlu, który jest menedżerem tureckiego zawodnika startującego w WorldSBK. Aktualnie w klasyfikacji generalnej zajmuje 1. miejsce z dorobkiem 179 punktów i wszystko wskazuje na to, że będzie to jego ostatni sezon w tej serii, nawet pomimo tego, że obecny kontrakt z BMW wygasa dopiero na koniec 2025 roku. Wysokie zainteresowanie teamów klasy królewskiej nie powinno dziwić, gdyż Toprak wielokrotnie już udowadniał, że ma ogromny talent, więc jego przejście do MotoGP było nieuniknione.

Oczywiście nic jednak nie jest w tym przypadku bardzo proste, bo po pierwsze turecki zawodnik nadal ma obowiązujący z BMW kontrakt, a dodatkowo zespoły w klasie królewskiej zaczynają się bardzo szybko zapełniać nowymi nazwiskami. Czasu i opcji jest już zatem bardzo niewiele.

Najważniejsze informacje:

1. Z WorldSBK do MotoGP – czy w przyszłym sezonie zobaczymy Topraka Razgatlıoğlu w klasie królewskiej?
2. Menedżer tureckiego zawodnika potwierdził, że zespoły MotoGP są nim zainteresowane.
3. Razgatlıoğlu rozpatrzy jedynie przejście do fabrycznej ekipy – wolne miejsca ma jedynie Yamaha i Honda.
4. Czy BMW uruchomi klauzule dotyczącą MotoGP?

Nowi producenci pojawią się w MotoGP?

Nowi producenci pojawią się w MotoGP – BMW? Kawasaki? Triumph? MV Agusta?

BMW może zadecydować za Topraka

Bawarski producent bardzo niechętnie będzie z pewnością chciał zakończyć przedwcześnie obowiązujący kontrakt tym bardziej, że od dłuższego czasu pojawiają się najróżniejsze plotki na temat dołączenia BMW do Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP. Nic nie jest potwierdzone, ale zmiany w regulaminie, które zaczną obowiązywać od 2027 roku to idealny moment, aby na starcie stanęli nowi producenci motocykli. Potwierdził to również szef Fédération Internationale de Motocyclisme (FIM), który w jednej z wypowiedzi zapytany o sezon 2027 potwierdził, że zobaczymy w nim nowe marki. Idealnym kandydatem jest BMW oraz Kawasaki, ale to jedynie domysły.

Aktualnie BMW przoduje w WorldSBK i władze marki potwierdzają, że osiągnięcie dobrych wyników w tej serii sprawi, że bawarski producent pojawi się także w MotoGP. Idealnym planem z pewnością byłoby utrzymanie Topraka Razgatlıoğlu w swojej ekipie, a następnie wspólny rozwój motocykla i dołączenie do klasy królewskiej. Ale czy wtedy nie będzie już za późno? Toprak będzie miał wówczas 30 lat.

– Jest duże zainteresowanie Toprakiem w padoku MotoGP już na przyszły rok. Mamy dwuletni kontrakt z BMW, ale już poinformowałem władze marki, że chcemy opuścić mistrzostwa świata World Superbike pod koniec tego roku i przejść do MotoGP. Wytłumaczyłem im, że jest to życzenie Topraka. – skomentował menedżer Topraka Razgatlıoğlu, Kenan Sofuoğlu.

Miejsc pozostało niewiele

Menedżer twierdzi, że zainteresowanie zespołów MotoGP jest bardzo duże, ale niewiele fabrycznych ekip ma jeszcze wolne etaty, a jedynie taki scenariusz bierze pod uwagę turecki zawodnik. Wolnych miejsc nie ma już w zespole KTM i Ducati, więc tak naprawdę Topraka moglibyśmy zobaczyć jedynie w barwach Hondy lub Yamahy. Aprilia oficjalnie ogłosiła, że drugim zawodnikiem na nadchodzący sezon obok Jorge Martina będzie Marco Bezzecchi. Dodatkowo jest jeszcze jeden największy problem, który Razgatlıoğlu musi również rozpatrzyć – bardzo prawdopodobny jest również scenariusz, w którym BMW uruchomi klauzula dotyczącą MotoGP. To mocno skomplikowałoby całą sytuację.